Życie na emigracji

Życie na emigracji bywa dla niektórych nie lada wyzwaniem.  Nowy kraj, odmienna kultura, nowe doświadczenia. Od czego zależy, że jednym emigracja przychodzi z lekkością, natomiast inni doświadczają przeróżnych trudności?

Z punktu widzenia systemowego EMIGRACJA przypomina nam o naszych rodzinach i przodkach, którzy wyjeżdżali do innych krajów. Przypomina również tych, którzy w brew swojej woli musieli opuścić swój kraj. Opowiada o losach dziadków, pradziadków, z którymi jesteśmy związani, nawet jeśli nie mamy pojęcia o tym, co się działo w ich życiu.

Jeśli nasi przodkowie z łatwością opuszczali kraj swojego pochodzenia i nam bywa lżej na obczyźnie. Dobrze i z lekkością zarabia nam się pieniądze. Lżej jest w kontaktach z innymi. Łatwiej nam do SUKCESU I BYCIA. Jednak, kiedy przodkowie doświadczali przymusowych przesiedleń, tracili całe dobytki, rodziny, życie, nasze bycie na obczyźnie może być dla nas nie lada wyzwaniem.

W kolejnym spojrzeniu GRANICE mówią o tym jak się mieliśmy jako dzieci w drodze od MAMY i TATY. Czy wolno nam było? Czy tata był obecny w naszym życiu, czy wspierał?

EMIGRACJA udaje się, kiedy nie jest ucieczką ze swojego kraju, od tego co trudne i nie rozwiązane. Udaje się wtedy, kiedy jest naturalnym ruchem KU WIĘCEJ.

KRAJ POCHODZENIA to nasz pierwszy dom. Jak MATKA, która nas karmiła i pielęgnowała.  Jeśli nie doceniamy tego skąd pochodzimy, mamy roszczenia i oczekiwania, trudno jest nam znaleźć wewnętrzny spokój. Jesteśmy zamknięci na obfitość i przyjmowanie, tego co oferuje nam inny kraj. Wszystko może być wtedy NIEWŁAŚCIWE, NIEWYSTARCZAJĄCE, ZA MAŁE.